Aromaterapia, olejki eteryczne, suplementy, leczniczo-dekoracyjne kosmetyki, środki do 

pielęgnacji  włosów i skury, artykuły o zdrowiu, Internet-sklep-dostawa   Partnerzy Firmy Vivasan
(Brak produktów)
Złożyć zamówienie
Katalog Profilaktyka zdrowia

Szukaj:     

Zapisz sie na liste czytelnikow:
"Produkty Vivasan dla zdrowia i urody"
E-mail:
Imie:
Główna Cennik Współpraca Aromaterapia Kontakt Nowości Formuła zdrowia Promocja  

Zmarli lekarze nie kłamią I,II


Wiele lat szukałem sposobu, żeby podzielić się tym, co moim zdaniem jest najważniejsze dla zrozumienia, jakim ważnym zadaniem, a nawet obowiązkiem każdego człowieka jest dbanie o swoje zdrowie.  Szukałem sposobu, żeby powiedzieć tak, aby to dotarło do świadomości i w końcu skłoniło człowieka do działania w tym kierunku. I wreszcie natknąłem się na artykuł, który po prostu zwalił mnie z nóg. Autor w sposób profesjonalny, zrozumiały i, co najważniejsze, oparty na niezbitych faktach uświadamia nam, iż podstawowym zadaniem człowieka dla utrzymania wysokiego poziomu zdrowia i długowieczności jest dostarczenie organizmowi wszystkich niezbędnych odżywczych elementów, aby zapewnić jego prawidłowe funkcjonowanie.

 Więc polecam uważnie zapoznać się z artykułem:  „Zmarli lekarze nie kłamią”

Tekst został przetłumaczony na język polski i wydrukowany z fonogramu z zachowaniem słownictwa autorskiego  z 2000 r.

 Zmarli lekarze nie kłamią

Doktor Wallach jest obecnie bardzo popularny w Ameryce. W 1991 roku był nominowany do nagrody Nobla.

To, o czym przeczytacie w tej broszurze, może całkowicie odmienić Wasze pojęcie o zdrowiu i o współczesnej medycynie oraz może radykalnie zmienić Wasz los i los Waszych bliskich.

                                                                                                            Odcinek I

       Bardzo mi miło spotkać się z Wami. Wychowałem się na farmie na zachodzie hrabstwa St.Luis. W latach 50-ych zaczynaliśmy od hodowli krów mięsnych. Jeśli macie pojęcie o hodowli bydła domowego, to pewnie wiecie, że jedynym sposobem na zarobienie pieniędzy jest wyprodukowanie własnej karmy, własnej kukurydzy, soi i siana. W młynie mielono dla nas kukurydzę, soję i siano dodając mnóstwo witamin i minerałów. Tak przygotowywaliśmy paszę dla krów. Po 6-ciu miesiącach można było te krowy wystawiać na rynku. Prowadziliśmy selekcję zostawiając lepsze pogłowie dla siebie.

I co ciekawe - robiąc to dla krów, sami nie zażywaliśmy żadnych minerałów i witamin, a przecież byliśmy młodzi, chcieliśmy dożyć do 100 lat bez bólu i niedomagań.

To mnie bardzo niepokoiło. Spytałem więc ojca: „Tato, dlaczego nie robisz dla nas tego co dla tych krów?”. I wtedy ojciec dał mi radę: „Zamilcz chłopcze. Powinieneś cenić to, że codziennie jesz świeże produkty z farmy. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz?”.

Oczywiście więcej nie dopytywałem się, nie chciałem pozbawić siebie obiadu bądź kolacji. Następnie poszedłem do szkoły rolniczej. Po uzyskaniu stopnia naukowego zostałem specjalistą od hodowli zwierząt, upraw polowych oraz gleboznawstwa.

Następnie pojechałem na 2 lata do Afryki. Tam udało mi się spełnić dziecięce marzenie – pracowałem z Maurem Parkinsem. Wielu z Was zna jego książkę. To wielki człowiek.

Po 2 latach otrzymałem telegram z zaproszenie do pracy  w ZOO w St. Luis. Narodowy Instytut zdrowia przydzielił ogrodowi zoologicznemu środki w wysokości 78 milionów dolarów. Potrzebowali weterynarza, który by przeprowadzał sekcje zwłok zwierząt, które umarły śmiercią naturalną w ogrodzie zoologicznym.

Zgodziłem się, pojechałem, ale musiałem przeprowadzać autopsje zwierząt nie tylko w tym ZOO, ale także w ogrodach zoologicznych Brukvolds, Chicago, Nowego Jorku, Los Angeles, itd. Do moich obowiązków należało nie tylko przeprowadzanie sekcji zwierząt, które umarły śmiercią naturalną, ale również znalezienie i obserwacja osobników nadwrażliwych na zanieczyszczenie środowiska, ponieważ na początku lat 60-ych nikt za bardzo nie miał pojęcia o problemach i katastrofach ekologicznych.

Badając przyczyny śmierci ludzi i zwierząt przeprowadziłem 17 500 autopsji i doszedłem do następującego wniosku:

„Wszystkie zwierzęta i ludzie zmarli śmiercią naturalną umierają z powodu niepełnowartościowego odżywiania, a więc z powodu deficytu substancji odżywczych”

                                                                                                                 Odcinek II

Wyniki analiz chemicznych i biochemicznych precyzyjnie wskazywały, że śmierć naturalna następuje z powodu nieprawidłowego odżywiania. To mną tak wstrząsnęło, że wróciłem do historii z krowami. Napisałem 75 artykułów i prac naukowych, 8 podręczników wspólnie z innymi autorami oraz jedną książkę samodzielnie. Sprzedawano ją po 140 dolarów studentom medycyny. Drukowano moje prace w 1700 gazetach i czasopismach, niejednokrotnie występowałem w telewizji i gdzie ja tylko nie występowałem.

Ale wtedy, w latach 60-tych, moje prace o odżywianiu mało kogo wzruszały. Co mi pozostało? Trzeba było wrócić do nauki i zostać lekarzem, a to pozwalało mi wykorzystać całą wiedzę o odżywianiu, którą otrzymałem w szkole weterynaryjnej.

I o dziwo, to zaprocentowało. Spędziłem 15 lat w stanie Oregon, gdzie prowadziłem praktykę lekarską. Dzisiaj chcę podzielić się z Wami swoją wiedzą oraz wnioskami, które wyciągnąłem z tych lat.

Jeśli zapamiętacie tylko 10 % z tego co usłyszycie, ustrzeżecie się od wielu nieprzyjemności oraz cierpień, zaoszczędzicie mnóstwo pieniędzy i przedłużycie swoje życie o wiele lat.

Nie osiągniecie tego, a więc nie otrzymacie tych dodatkowych lat życia, nie osiągniecie swojego potencjału genetycznego tak po prostu, bez żadnego wysiłku z Waszej strony.

Teraz chcę powiedzieć Wam to, co najważniejsze.

Potencjał genetyczny długości życia wynosi 120-140 lat.

Obecnie można naliczyć tylko 5 narodowości, których przedstawiciele dożywają wieku 120-140 lat na Wschodzie, w Tybecie i w zachodnich Chinach.

Ludzie ci zostali opisani w 1964 r. przez J.Hiltona w jego książce „Zaginiony horyzont”.

Najstarszym człowiekiem w niej opisanym, choć dopuszczam pewnego rodzaju przesadę, był doktor Li z Chin, który urodził się w Tybecie. Kiedy miał 150 lat, otrzymał od cesarstwa chińskiego specjalny certyfikat zaświadczający, że ma on faktycznie 150 lat, a urodził się w 1677 roku. Gdy skończył 200 lat, otrzymał drugi certyfikat. Zgodnie z dokumentami, zmarł w wieku 256 lat. W 1933 roku, po jego śmierci, pisały o nim gazety „New York Times” oraz „London Times”, w których powoływano się na odpowiednie dokumenty. Możliwe, że miał on 200 lat, a nie 256.

We wschodnim Pakistanie żyła grupa ludzi, których nazywano bogazami. Ludzie ci również znani są z długowieczności. Żyli 120-140 lat.

                                                                                  - 2 –

    W byłym Związku Radzieckim Gruzini pijący fermentowane produkty mleczne żyją do 120 lat.

Ormianie, Abchazi, Azerbajdżanie dożywają w dobrej kondycji do 120-140 lat.

W 1973 roku w styczniowym numerze „National Geographic” ukazał się artykuł o ludziach, którzy przeżyli 100 lat i więcej. Materiały te zostały zilustrowane pięknymi zdjęciami, z których słynie to czasopismo. Z całego zbioru fotografii zapamiętałem trzy.

Ciąg dalszy.

Całość